Las Vegas trudno porównać do jakiegokolwiek innego miasta. I nie jest to tylko slogan speców od marketingu, ale najświętsza prawda o tym najmniej świętym ze wszystkich miast. Położone w najbardziej pustynnym ze stanów - Nevadzie, jeszcze sto lat temu było wypaloną słońcem kupą cegieł, rozrzuconych w pobliżu jedynej na trasie Los Angeles-Salt Like City kępy trzciny (Las Vegas to po hiszpańsku właśnie trzciny). Te rośliny na pustyni zwiastują wodę, w tym przypadku były zapowiedzią czegoś więcej. W ciągu wieku Las Vegas zmieniło się z przeciętnej mieściny w pełną przepychu, zalaną orgią świateł i hektolitrami alkoholu świątynię hazardu. Miejsce „bardzo lekkich obyczajów", narkotyków, wielkich pieniędzy i licznych afer towarzyskich. A wszystko to przez pewnego Żyda polskiego pochodzenia, który w 1911 roku wraz z rodziną wylądował w Nowym Świecie.
» wróć do kraju tego miasta: USA